A teraz idziemy do fotografa… zrobić sobie zdjęcie. Chcecie zobaczyć jak to się skończyło? Bardzo proszę. Więcej w książce „Gliwiczanie w fotografii odświętnej. Portret mieszkańców Gleiwitz”. Drugie wydanie w miękkiej oprawie ze skrzydełkami. Tutaj ją można zamówić.